Czym jest Godmother?

Rozwój osobisty i intelektualny był dla mnie zawsze wysoko na liście pryiorytetów. Tak wychował mnie tata. Zagłębiając się w temat pracy mózgu i edukacji, kompletnie pochłonął mnie świat dzieci. Zobaczyłam jak cudowne są to istoty i zapragnęłam dowiedzieć się wszystkiego na temat ich rozwoju. Godmother, w 2011 roku jako skromny blog, dziś już jako firma i marka, jest więc miejscem, w ramach którego chcę inspirować rodziców i dać im do ręki narzędzia, dzięki którym wychowają pewne siebie, kreatywne, przedsiębiorcze a przede wszystkim – samodzielnie myślące dzieci.

A dlaczego akurat taka nazwa firmy, a nie inna? Godmother to z języka angielskiego “matka chrzestna”. Z oczywistych powodów nie zastąpię żadnemu dziecku mamy, bo rodzice są w rozwoju dzieci bezapelacyjnie najważniejsi. Ale mogę być kimś w rodzaju matki chrzestnej. Osoby, dla której rozwój Twojego dziecka nie jest obojętny i która z przyjemnością odciąży Cię w ramach wyzwania, przed którym stoisz. Dlatego uczę rodziców, jak mogą zrobić największy pożytek z mojej wiedzy i wykorzystać ją do rozwoju swoich maluchów. Dam z siebie wszystko, by wspomóc Cię w najważniejszej roli jaką pełnisz.

“Moim celem jest dostarczać rodzicom na całym świecie strategie i narzędzia,
tworzone w oparciu o neuronauki, pomocne w wychowaniu
kreatywnych, przedsiębiorczych i samodzielnie myślących dzieci.”

Pierwszy Krok

Jak zrobić pierwszy krok?

Zanim zabierzesz się za angażujące zadania w kontekście edukacji dzieci, zacznij od czegoś prostego. Dołącz do ponad 5.000 rodziców tworzących społeczność godmother i bezpłatnie zapisz się na newsletter.

Kilka razy w miesiącu otrzymasz maila, w których dzielę się spostrzeżeniami i wskazówkami. W podziękowaniu za zapis otrzymasz ode mnie zestaw narzędzi do budowania pozytywnych nawyków u dzieci – 27 kart do wydruku w dwóch wariantach kolorystcznych. 

Fundamenty

Branża edukacyjna posługuje się wieloma pojęciami w wyświechtany sposób.
Dlatego chcę bardzo klarownie wyjaśnić Ci, na jakich fundamentach stoi Godmother.

To rodzic, nikt inny, jest odpowiedzialny za edukację dziecka.

Dlaczego chcę inspirować rodziców, a nie nauczycieli, którzy to przecież zajmują się profesjonalnie edukacją dzieci? Odpowiedź jest prosta. Bo nie znoszę obecnego systemu edukacji. Uważam, że jest zepsuty już u swych podstaw i nie chcę na niego tracić swojej energii (choć jeśli nauczyciel duszący się w systemie, trafi w moje skromne progi, przywitam go ciepło). To widać i słychać, że szkoła nie spełnia swojej roli najlepiej, dlatego uważam, że odpowiedzialność za edukację dziecka leży po stronie rodzica.
Więcej na ten temat obejrzeć możesz na moim wystąpieniu na konferencji TEDx.

Potencjał dziecka jest nieograniczony.

Być może powinnam była od tego zacząć. To jest jedna z tych rzeczy, które mnie uderzyły gdy zgłębiałam teorię rozwoju. Dziecko rodzi się geniuszem. A potem  szkoła, media, dorośli skutecznie dzieciom przeszkadzają w rozwoju. Bo naprawdę nie o to chodzi, by zapisać dzieci na 20 typów zajęć dodatkowych i nagradzać za dobre świadectwa. Dajmy dzieciom święty spokój i zobaczmy czym nas zachwycą.

Uczę rodziców, nie dzieci.

Kiedyś prowadziłam zajęcia dla dzieci. Da się na tym zarobić świetne pieniądze, bo zajęcia odbywają się regularnie a rodzice mają czyste sumienie, że sporo inwestują w dziecko. I o ile zajęcia z przedsiębiorczości czy kreatywności dla maluchów mogą być świetną zabawą, o tyle nie spełniały swojej roli. Bo nie da się nabyć odpowiednich nawyków na godzinnych zajęciach prowadzonych raz w tygodniu.

Dlatego teraz uczę rodziców. Tobie wystarczy, że przekażę wiedzę raz – wskażę co, jak i za pomocą czego robić. A wtedy z przekazanej wiedzy i materiałów wdrożysz chociażby 20% – co JUŻ daje lepsze rezultaty. I mimo tego, że kocham spotykać się z dziećmi osobiście, wolę być prawdziwie skuteczna w tym, co robię.

Po prostu – nie uczę dzieci, bo lepiej to zrobią ich rodzice. Ja mogę tylko podpowiedzieć jak.

Edukację dziecka rozpoczynamy od jego narodzin (albo nawet przed).

Edukację rozpoczyna się wcześnie, bo nawyki i wartości buduje od pierwszych miesięcy życia. A często te raz zbudowane, zostają z nami do śmierci. I tak – nawyki finansowe buduje się od 2 roku życia, inteligencję matematyczną od pierwszych miesięcy życia, a 7 lat to o wiele za późno by efektywnie nauczyć się czytać. Czy to znaczy, że powinniśmy zapisać je szybko na zajęcia dodatkowe i kupić dużo zabawek edukacyjnych? Nie. To oznacza, że powinniśmy się przede wszystkim nauczyć jak nie przeszkadzać dzieciom w ich własnych procesach edukacyjnych. Ewentualnie później, dowiedzieć się jak możemy je dodatkowo wesprzeć.

Uczenie się, to nie (tylko) zakuwanie nad książkami.

W moich tekstach i wypowiedziach często pojawiają się słowa  „edukacja” czy „uczenie się”. Jak już się pewnie domyślasz – abstrahuję od stylu uczenia się, jaki znamy ze szkoły (ja mówię, ty słuchasz i umiesz). Nie mam też bynajmniej na myśli zajęć dodatkowych, książek, kucia słówek, zeszytów ćwiczeń czy encyklopedii. To też może być nauka. Ale nie tylko to nią jest. A o tym często zapominamy.

Kocham mózg i neuronauki

Moja fascynacja mózgiem nie zna granic. Niemal codziennie uczę się czegoś nowego. Początkowo były to tylko ciekawostki z zakresu tego jak usprawnić naukę (któż z nas nie zaczynał od mnemotechnik ;)). Teraz wgłębiam się w tajniki neurobiologii i neuropsychologii na poziomie akademickim. Wciąż nauki o mózgu mnie onieśmielają, i chyba nie starczy mi życia by dowiedzieć się wszystkiego. Co w sumie jest w porządku – mam co robić.

Zamierzam wyspecjalizować się w neuroedukacji – gałąź ta jest słabo rozwinięta i słabo rozpowszechniana w Polsce. Mam więc głęboką wiarę w to, że uda mi się przybliżyć Wam ten temat i uczynić go mniej teoretycznym, a bardziej użytecznym (bo taki jest!).

Specjalizacje

Interesuje mnie każdy aspekt rozwoju dzieci, pracy mózgu i teorii edukacji.
Ale nie da się być ekspertem we wszystkim! Dlatego poniżej przedstawiam Ci te obszary,
w ramach których najskuteczniej jestem w stanie doradzić.

Intelektualny rozwój dzieci.

Fascynuje mnie to jak działa mózg dziecka, w jaki sposób się uczy, jak tworzy zasady na podstawie przykładów. Zdumiewa mnie nieustannie, jak wiele dzieci potrafią nauczyć się same, jeśli im się nie przeszkadza. W ramach tego obszaru podpowiadam rodzicom m.in.: jak tworzyć otoczenie wokół dziecka by jak najlepiej wspierać proces uczenia się; jak stymulować dziecko od noworodka po nastolatka; jak w kulturze nudy i bierności tworzyć dla dziecka wyzwania edukacyjne.

Przedsiębiorczość dla dzieci.

Uważam, że przedsiębiorczość składa się na kluczowe cechy i umiejętności w jakie powinniśmy wyposażyć nasze dzieci. Te cechy to między innymi: gospodarowanie pieniędzmi (bo są wszechobecne), rozwiązywanie problemów, kreatywność, pracowitość, określanie & dążenie do celu, komunikacja, praca w zespole etc.

Elementy wyżej wymienione to nic innego jak edukacja finansowa i rozwój osobisty (umiejętności miekkie). Tego wszystkiego uczymy się od dziecka – z obserwacji rodziców oraz otoczenia. Tylko po eco dukować po omacku, jak można prosto i skutecznie!

Alternatywne systemy edukacji.

Jak już wspominałam, nie lubię pruskiego systemu szkolnictwa (czyli tego, jaki mamy obecnie w większości krajów świata). Na szczęście nie jest to jedyny sposób organizowania nauki. Szukam, badam i opisuję przeróżne alternatywy. Zastanawiam się, które w czym są lepsze i co możemy od nich zapożyczyć. Przybliżam więc czym są: homeschooling, unschooling, szkoła waldorfska, pedagogika montessori, szkoła demokratyczna, szkoła daltońska, wychowanie dwujęzyczne, neurodydaktyka, tutoring i in.

Prelekcje

Oto kilka z moich wystąpień, które warto zobaczyć na początek.

Strategie, Metody, Narzędzia

Na podstawie tysięcy godzin analizy: badań, teorii wychowawczych, pedagogicznych i psychoogicznych; opisuję i tworzę narzędzia, które każdy rodzic może wdrożyć łatwo i skutecznie. Dzielę się nimi poprzez newslettera, na blogu, w podcaście oraz oczywiście w godmotherowym sklepie i podczas szkoleń.

Tak między innymi powstały “Strategie wychowania przedsiębiorczego dziecka” – czyli szkolenie, którego treść dopracowywałam dwa lata, zanim ujrzało światło dzienne. Mimo to, po każdej edycji ulepszam kolejne elementy. Od 2014 roku szkolenie to doczekało się już siedmiu edycji.

Moją największą radością są informacje zwrotne od rodziców, którzy z sukcesem stosują przygotowane przeze mnie narzędzia. Dzięki nim nie tylko utwierdzam się w przekonaniu, że to co robię jest ważne, ale też mam szansę udoskonalać każdy darmowy czy płatny produkt, który kiedykolwiek trafi w Twoje ręce.

Pozostańmy w Kontakcie

Chcesz usłyszeć od czasu do czasu co na Godmother słychać? Oto jakie masz opcje:

Cieszę się, że tu jesteś

Chciałabym zakończyć tę sekcję podkreślając, że możesz na mnie liczyć. Tak jak do tej pory, będę tworzyć nowe treści na stronie jak i nowe wartościowe produkty.

Nie wahaj się zostawić komentarz poniżej, albo na social mediach (to tam najszybciej można mnie złapać).

Jeśli któreś video czy artykuł spodobał Ci się szczególnie, podeślij go znajomym! Jest jeszcze wiele rodziców, do których nie dotarłam, a którzy mogą bardzo skorzystać na zgromadzonych tu zasobach. To właśnie dzieląc się godmotherowymi treściami najbardziej wspierasz mnie w tym, co robię.

Do ponownego usłyszenia!

Angelika M. Talaga

mediumpodpis