Bajki uczą mnożenia pisemnego?

Nie oszukujmy się. Bajki i dzieci to miłość z wzajemnością. Od kilku lat dochodzą do tego jeszcze komputery. Zamiast fałszować rzeczywistość, nauczmy się wykorzystywać potencjał kreskówek. Na przykład do nauki mnożenia pisemnego. O nauce czytania przeczytasz tutaj.

Co widać.
Psychologowie wypowiadają się, jaki jest optymalny czas przebywania dziecka przed telewizorem. Że im młodsze tym krócej, że tylko wybrane bajki, że ma być dostosowane do możliwości poznawczo-emocjonalych etc.
Rodzice natomiast mówią, że TV tylko w zasadzie gra w tle, a na laptopie pozwalają trochę dłużej, bo przecież dzieci trenują umiejętności pracy z komputerem a to się potem na pewno przyda.

Czego nie widać.
Ostatnio mały Igor (6 l.) pochwalił mi się, że miał urodziny i już nie ma 5 lat i że zjadł pyszny tort. A w prezencie urodzinowym od taty dostał tablet. Za to 5 letnia Zosia, już nie gra w Angry Birds na komórce, bo na laptopie można zainstalować lepsze wersje. A jak mają wolne to cartoon network lub disney channel włączone są niemal przez cały dzień.
Wiem, że takie czasy i że rodzicom ciężko pogodzić obowiązki z aktywną opieką nad dziećmi, wierzę też że mają silną potrzebę zaprzeczania faktom pomniejszając ilość godzin tygodniowo, na jaką rzekomo sadzają dziecko przed TV, ale przecież można coś z tym zrobić.

Bajki uczą skutecznie.
Dajcie dzieciom panią w okularach i niech uczy niemieckiego. Albo dajcie bajkę, z kreskówkowymi postaciami które śpiewają, tańczą i rozśmieszają. Gwarantuję, że zdziwicie się jak wiele dzieci są w stanie na raz zapamiętać.
Bajki, które ciężko nazwać stricte edukacyjnymi, mimo iż uczą bardzo skutecznie to coś co w telewizji lubię najbardziej. Poniżej prezentuję kilka z nich, niestety część w języku angielskim.

Gdybym tylko potrafiła robić coś takiego stworzyłabym serię dłuższą niż Moda na Sukces.

Zmysły

Matematyka

Geografia