Prezenty dla dzieci: 5 strategii i 50+ pomysłów.

Rodziny przybierają przed świętami różne strategie. Prezenty w stylu “zastaw się a postaw się”, kupwanie tego co na topie w szkole dziecka, kupowanie stricte z listy prezentowej czy wręczanie banknotów. Co chcemy osiągnąć: zachwycić dziecko, nie zbankrutować i być z siebie dumnym jako darczyńcy. Nie każdy wręczony przez Ciebie historycznie prezent spełnia te wszystkie kryteria i oboje o tym wiemy 😉 Co zrobić, by prezent dla dziecka na święta był idealny? Mam nadzieję, że tym artykułem pomogę.

A tak swoją drogą, o tym jak mądrze dobierać prezenty dla dzieci opowiadałam ostatnio w Dzień Dobry TVN. Wystąpienie było ekstremalnie krótkie, jak to zwykle w telewizji śniadaniowej, dlatego mam nadzieję, że ten artykuł wystarczająco uzupełni wszystkie interesujące Cię wątki.

Chciałam pisać o tym pod koniec tego artykułu, jako idealne zwieńczenie ale nie mogę się już doczekać. A poza tym większość osób nie dotrze do samego końca więc gratuluję, że tu jesteś i dzięki, że to czytasz. Ten podpunkt jest dla mnie naprawdę ważny.

Wpadłam na pomysł takiego prezentu już jakiś czas temu i im dłużej o nim myślę, tym więcej znajduję zalet. Oczywiście, to nie jest mój oryginalny pomysł, może już nawet coś takiego kiedyś wypróbowałeś. 

A może jako prezent, zamiast przedmiotu, wręczyć dziecku doświadczenie, umiejętność lub kompetencję?

Ale jak to zrobić, zapytasz.  Rozwiązanie jest naprawdę banalne i właśnie w prostocie tkwi jego siła. Wręcz dziecku karnet, voucher, kartę podarunkową – nazwijmy to jak chcemy. I tak – może to być karnet na basen ale pomysł wychodzi daleeeko za podstawowe pojmowanie powyższych słów. Co wyróżnia taki prezent i dlaczego tak go zachwalam:

Co się kryje pod postacią karnetu / vouchera.

  • bilet do legolandu
  • nurkowanie
  • balet
  • bilety na Blizzcon
  • koszykówka
  • siatkówka
  • hokej
  • amerykański footboll
  • jazda konno
  • taniec hip hop
  • lekcje kuchni tajskiej
  • garncarstwo
  • programowanie
  • robotyka
  • wspinaczka
  • wejściówka na koncert
  • łyżwiarstwo
  • zajęcia teatralne
  • joga
  • capoeira
  • zumba
  • sensoplastyka
  • sztuczki magiczne
  • origami
  • gra na fortepianie
  • gra na skrzypach
  • zaproszenie na pokaz mody
  • florystyka
  • rysowanie komiksów
  • programowanie gier

Widzisz tendencję? Pod postacią karnetu może kryć się WSZYSTKO. Każdy możliwy sport, każda gra na instrumencie ale też inne wypasione rzeczy, o których Twoje dziecko ciągle opowiada.

Zastanów się teraz, o czym Twoje dziecko ciąąągle gada. Ale nie przed świętami w kontekście “co kupić w prezencie”, tylko o czym gada cały rok? 

  • Może nałogowo kupuje komiksy? Poszukaj koła dla dzieci, które tego uczy. Nie znajdziesz? Poszukaj koła dla dorosłych i zapytaj czy nauczą Twojego dziecka tej sztuki? Nadal nic? Daj ogłoszenie na Gumtree, że szukasz kogoś kto da dziecku kilka korepetycji z rysowania komiksów.
  • A może zachwyca się iluzjonistami w Mam Talent? Poszukaj kogoś kto pokaże dziecku sztukę robienia sztuczek.
  • A może nie może usiedzieć na miejscu? Sport, sport, sport! Ale nie koniecznie zwykły. Przecież jazda konno, break dance, zumba, joga, wspinaczka na ściankę, nurkowanie – to wszystko też jest sport i to jaki ciekawy!
  • A może ciągle ze stołu robi scenę? Teatr, emisja głosu, kółko dziennikarskie, taniec…
  • A może siedzi całymi dniami przed komputerem i wydaje Ci się, że niczym się nie interesuje? TO TY SIĘ ZAINTERESUJ! I odezwij się do najlepszego streamera na Twitchu czy udzieli Twojemu synowi indywidualnych lekcji na skype ze strategii gry. Albo kółko programowania gier komputerowych. Albo robotów.

Jestem  przekonana, że dla każdego dziecka znajdzie się taka aktywność, która je absolutnie zachwyci. Ale ten zachwyt to nie jedyna zaleta idealnego prezentu.

Drogi prezent rozłożony na bezbolesne raty.

Omawiany Voucher czy karnet nie musi być faktycznym kompletem zajęć wykupionym z góry. Przecież jak znajdziesz nauczyciela magii w internecie, to nie wyprodukuje Ci nagle nic oficjalnego. Karnet będzie więc pięknym wydrukiem w pięknej kopercie, ze wszystkimi niezbędnymi informacjami wewnątrz. Faktyczną płatność za 10 jazd konno, możesz sobie rozłożyć na 10 tygodni.

Prezent, który z definicji wymusza aktywność fizyczną i intelektualną.

Większość prezentów, które dajemy dzieciom wymaga tylko… zamknięcia się w swoim pokoju. Wszystkie lalki, kolorowanki, autka, puzzle czy nawet książki – to rzeczy, z którymi możemy zamknąć się w domu i kontynuować zabawę.

Natomiast taki karnet stwarza okazję do:

  • poznawania nowych ludzi,
  • szukania swojego mentora i mistrza,
  • uczenia się nowych umiejętności,
  • poznawania innych perspektyw patrzenia na świat,
  • eksplorowania swoich zainteresowań,
  • trenowania i praktykowania tego co chcemy a nie tego co karze szkoła,
  • wyjścia z domu,
  • aktywności fizycznej,
  • główkowania,
  • odnajdywania się w sytuacjach nowych a czasem trudnych…
  • i zalet nie ma końca.

O czym warto pamiętać?

Dziecko musi dostać fizyczny prezent pod choinką. Wiesz o co chodzi –  jest atmosfera, światełka, każdy dostaje paczuszkę a dziecko informację, że zostanie zapisane od stycznia na zajęcia. Nawet jeśli są to wymarzone zajęcia, zatroszcz się o to by dziecko miało “co włożyć w ręce”. 

  • Po pierwsze – fizyczny karnet/voucher. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszędzie takie coś dostaniesz dlatego najlepiej jest przygotować to samemu. W ulubionym kolorze dziecka, z niezbędnymi informacjami, zaproszeniem, imieniem i nazwiskiem. Przygotowałam dla Ciebie caaaaaały zestaw przeróżnych PDFów gotowych do wydrukowania. Pamiętaj, by wydrukować je na sztywnym papierze – zyskują wtedy na szlachetności!
    Dołóż do tego kopertę, torebkę, wstążkę i zawieszkę – wszystko co się da, by stworzyć z tego prawdziwy prezent.
    .
  • Po drugie – coś praktycznego. Cokolwiek, drobiazg – coś co przyda się na zajęciach czy podczas nauki. Jeśli to są zajęcia origami – komplet kolorowych papierów do praktykowania; break dance – czapeczka bawełniana do kręcenia się na głowie; jazda konno – szczotka do czesania grzywy konia; basen – google; robotyka – małe układy scalone. Generalnie strzelam – jeśli Twoje dziecko opowiada o tym co je interesuje non stop, to pewnie lepiej niż ja orientujesz się czym ten drobiazg do kompletu z karnetem mógłby być.
    .
  • Po trzecie – jeśli już naprawdę nie znajdziesz nic praktycznego, bo dane hobby jest tak dziwaczne, zostaje Ci zawsze książka. Książki znajdziesz o wszystkim. O Minecrafcie, programowaniu dla dzieci, tworzeniu komiksów, origami, nurkowaniu i całej reszcie. Tylko w ten sposób wręczona książka nie będzie teoretycznym zajmowaniem się sferą zainteresowań, tylko formą przygotowania do zajęć praktycznych. 

Jeśli bierzesz pod uwagę wykorzystanie pomysłu i wręczenie komuś w tym roku takiego vouchera/prezentu (a w zasadzie sposobność do nauczenia się nowej umiejętności i nabycia nowych doświadczeń), to mam dla Ciebie niespodziankę. Żeby możliwie najbardziej ułatwić Ci życie, szczególnie podczas przedświątecznej gonitwy gdzie każda godzina jest na wagę złota (pozdrawiam wszystkie gospodynie domowe!), przygotowałam kilka projektów graficznych takich kart podarunkowych, które tylko musisz wydrukować na ładnym papierze ( w dowolnym rozmiarze). Łącznie osiem projektów do wyboru, w wysokiej rozdzielczości żeby można było drukować nawet format A3.

Każdy projekt jest trochę inną okazję: trzy typowo świąteczne, księżniczkowy, chłopięcy i takie zwracające uwagę na cel prezentu. 

Dlaczego nieśmiertelne? Bo moda na ferbie czy świeżaki – zniknie. Być może powróci ale to nie jest uniwersalnie dobry prezent. Poniżej przedstawiam Ci moje subiektywne zestawienie pomysłów na prezenty dla dzieci w różnym wieku i o różnych zainteresowaniach. 

Zabawki

Opowiedz historię, która zawrze w sobie wszystkie obrazki wyrzucone na kostkach! Gra uczy improwizacji, przemawiania publicznego, refleksu, kreatywności – wymarzona dla rozwoju dzieci.

prezent dla chłopca jak wybrac stadion pilkarski

We wzorowej edukacji łączymy różne dziedziny i zagadnienia. Więc dla fanów piłki nożnej mała lekcja architektury. Rozwijamy tu oczywiście motorykę małą ale też konkretną wiedzę. 

Klocki są znane wszystkim. Jak się okazuje, klocki można wymyślić na nowo! Te w kształcie plastra miodu posłużą do tworzenia budowli, obrazów, baniek mydlanych i abażurów. Co tylko kreatywność przyniesie.

prezenty dla dzieci pomysly gra planszowa 5 sekund

Z grami jest taki problem, że jest ich tak dużo, że trudno wybrać te wspaniałe pomiędzy dobrymi. Proponuję poczytać opinie rodziców o tej – jeśli Twoje dziecko jest wulkanem energii pokocha tę grę

prezenty dla dzieci pomysly gra planszowa

Gra wyjątkowa! Uczy inteligencji emocjonalnej, wyobrażasz sobie? Pomaga dziecku zrozumieć samego siebie, swoje reakcje, nazwać swoje uczucia i zrozumieć konsekwencje swoich zachowań. Nauczcie się wspólnie w rodzinie wyrażać swoje uczucia grając!

gotuj z dzieckiem pomysl na prezent dla dziecka

Jestem fanką prezentów, które pomagają rozwijać pasje i przeróżne kompetencje. Jeśli Twoje dziecko chętnie wchodzi do kuchni, sprezentuj mu np. taką grę. A najlepiej w zestawie z fartuchem i szafranem.

prezenty-dla-dzieci-ciastolina-edukacyjne-zabawki-prezenty

Każda plastelina, modelina, ciastolina i inne “liny” w których można rzeźbić jest wspaniała. Dzieci tego potrzebują i świetnie się dzięki temu rozwijają. Tu przykład jak można połączyć przyjemne z przyjemnym i pożytecznym – zestaw ciastoliny do rozwoju mowy.

prezenty dla dzieci gra planszowa pomysly spostrzegawczosc

Gra, którą można zabrać ze sobą wszędzie. Zmieści się do plecaka, do torebki a sama rozgrywka trwa 10 minut. Gra uczy spostrzegawczości, refleksu, koncentracji i jest po prostu prze prze zabawna. Nada się dla całej rodziny.

prezenty dla dzieci edukacyjne zabawki prezenty historia klocki

Wiem, że dla młodszych dzieci lubicie prostsze klocki niż lego. Klocki są zawsze spoko – a te dodatkowo uczą historii. Cała seria śladami starożytnego Egiptu i Rzymu uczy tego, jak żyli ludzie w dawnych czasach. 

prezenty dla dzieci edukacyjne zabawki prezenty mikroskop

Zestawy naukowe są moim faworytem.  Jeśli masz w domu małego naukowca – cała seria zabawek jest fantastyczna. Nauka jest naprawdę na wyciągnięcie ręki i jest arcyciekawa, jeśli tylko ją pokażemy dzieciom. 

Gra, która pomaga wzmacniać różne części mózgu i to dosłownie. Dziecko staje przed wyzwaniami i za każde otrzymuje część mózgu. Wygrywa geniusz, który poradzi sobie ze wszystkimi najszybciej 🙂

Rozwój motoryki małej, manipulacja, kombinowanie, łączenie, wkręcanie – oto co między innymi czeka dziecko bawiąc się przy takim stanowisku. Z czasem uzupełniaj kolekcję prawdziwymi narzędziami – dziecko będzie zachwycone.

Książki

Książka jest ogromna i dwustronna. Każda strona przedstawia obrazek czegoś albo pod ziemią albo pod wodą. Ale nie tylko robaki i rybki. Pod ziemią jest układ kanalizacyjny, metro, skarby i kości dinozaura. A pod wodą jest statek podwodny, światłowody i nurek. Obrazek z milionem podpisów – by móc odpowiedzieć na KAŻDE pytanie Twojego dziecka. Książka jest BOSKA!

Ta książka powinna dostać nagrodę Godmother za najlepsze ilustracje. Ma wewnątrz rysunki i opisy zwierząt – rysunki tak piękne, że nawet maleństwo bez problemu rozpozna gatunek i porówna go z żywym okazem. Książa, która nie traktuje dzieci jak głuptasków = pokazuje prawdziwy wygląd, podpisuje prawdziwą nazwą gatunku i wszystko to w przyjaznej formie. Strzał w 10 dla małych miłośników zwierzątek.

Tu podobna historia książki jak powyższy Inwentarz Zwierząt. Rośliny przeróżne, z prawdziwymi nazwami i rysunkami tak rzeczywistymi, że nauczyciele mogliby się nimi posługiwać na lekcjach biologii. Piękne wydanie.

Trzecia książka z serii – moja ulubiona bo jestem fanką kosmosu i podróży w czasie a ta książka właśnie to zrobi małemu czytelnikowi.  Książki nieprawdopodobne, napisane zupełnie inaczej – każda strona to ogromny obrazek i nieprawdopodobnym stopniu szczegółowości. Na każdym obrazku dzieje się kilka historii równolegle. Przy KAŻDYM czytaniu i oglądaniu zobaczycie coś nowego. Wspaniała pozycja na cierpliwość, spostrzegawczość i kreatywne myślenie.

Ogromną wagę przykładam do tego by dzieciom w moim otoczeniu opowiadać prawdziwe historie o niezwykłych ludziach. Jak ciężko pracowali, jak im się coś udało, jak dokonali wspaniałych rzeczy i jak pokonywali wszystkie trudności. A ta książka opowie Wam historie o pionierach– niewiarygodnie pracowitych Polakach. Jeśli chcesz by Twoje dziecko dołączyło kiedyś do tego grona – zacznij od tej książki 😉

Tak dobrze widzisz. To jest książka o kupie. I to w dodatku popularnonaukowa dla dzieci. Nigdzie nie znajdziesz miejsca, z którego Twoje dziecko dowie się tak dużo o tak wstydliwym temacie. A przy okazji dowie się dużo z przeróżnych zwierzętach idąc śladami ich… kupy.

Jako fanka Harrego nie mogło go zabraknąć w zestawieniu. Tu jednak polecam komplet wszystkich części. Klasyka gatunku dla dzieci a każde dziecko kocha świat magii. Dodatkowo może to być pomysł na dłuugie spędzanie wspólnego czasu z dzieckiem. Zacznijcie czytać razem pierwszą część np. do snu. Ostatnią przeczyta już samodzielnie 🙂

I kolejny nieśmiertelny zestaw dla wszystkich dzieci rządnych przygód. Małym czytelnikom aż rumienią się policzki na wieść o historiach, które przydarzają się bohaterom. Książki uzależniają, uczą męstwa, uczciwości, asertywności i definitywnie rozwijają wyobraźnię.

Takie mamy czasy i nic z tym nie zrobimy. To znaczy -nie zrobimy nic z tym, że nie musimy już pracować fizycznie i wysyłać nasze dzieci w pole. Ale za to możemy właśnie odpowiednim prezentem sprowokować nasze dzieci do zdrowej dawki codziennego ruchu. Oto kilka pomysłów.

Zakochałam się w tych ogonach. Dlaczego kostiumy znajdują się w kategorii pro-sportowej? Spróbuj ubrać taki kostium czy nawet element przebrania i się nie ruszać! Tu trzeba biegać, galopować i przeskakiwać. Sama bym sobie taki kupiła ale nie wiem czy wypada.

Hulajnoga nie służy tylko do weekendowej jazdy po parku! Idąc z dzieckiem na zakupy czy do szkoły trasa minie znacznie szybciej i weselej jeśli dziecko (dzieci, rodzice) będą się przemieszczać na np. hulajnodze. Można oczywiście wymienić to na rolki 🙂

Na zdjęciu jest akurat przykład dużej trampoliny ale producenci oferują również mniejsze, takie żeby zmieściły się w pokoju. Dają dużo frajdy i przede wszystkim ruchu! Da upartych można nawet oglądać bajki skacząc na trampolinie 🙂

Aktywizujące gry planszowe – kocham! Tu prze-śmieszny przykład!

Stare poczciwe jojo. Któż z nas nie bawił się nim w dzieciństwie. Teraz producenci oferują takie bardziej porządne, robiące sztuczki etc. Ale wciąż zmuszają do ruchu. Motoryka duża kiedy szpulką rzucamy… i motoryka mała kiedy rozplątujemy linkę!

Tak, też się dziwiłam jak to zobaczyłam. A wiesz, że w kilku miastach polski są zajęcia sportowe, w ramach których dzieci biegają tak ubrane? Kolejna zabawka, którą sama chciałabym się pobawić.

Od razu mówię: nie ma za co. Ta strategia rozwiąże więcej niż jeden problem i to nie tylko Twój czy Twojego dziecka.

Inwentaryzacja zabawek zaczyna się od szczerej rozmowy z dzieckiem. Informujemy, że z zabawkami jest tak samo jak z ubraniami w damskiej garderobie. Niektóre wychodzą z mody, niektóre się psują, niektóre się nudzą i generalnie –  nie ma co ich wszystkich latami w szafie/pokoju trzymać. I co najważniejsze:

Powiedz dziecku: jeśli chcesz dostać nowe prezenty, warto na nie zrobić miejsce.

Dlatego w listopadzie czy grudniu wyznacz jeden weekend na zabawę z dziećmi w inwentaryzację. Można to zrobić na wiele sposobów i towarzyszy temu kilka zasad:

Zasady.

  • Jeśli zdążyłaś się oburzyć, że jeden weekend nie wystarczy na inwentaryzację zabawek, to znaczy że Twoje dziecko ma za dużo zabawek. Koniec tematu.
  • Poziom skomplikowania inwentaryzacji zależy od wieku dziecka i Waszej chęci zabawy. Możecie po prostu posprzątać i zrobić małą selekcję, a możecie pobawić się w mistrza inwentaryzacji i merchandisingu. Za chwilę opiszę jakie są etapy takiego przedsięwzięcia.
  • Zabawki kompletnie zepsute wrzucacie. Najlepiej jak zrobi to dziecko osobiście.
  • Zabawki, którymi się dziecko znudziło otrzymują nowe życie na jeden z trzech sposobów.
  • Im aktywniej dziecko uczestniczy na każdym z etapów tym lepiej. Raz – bierze odpowiedzialność. Dwa – zabawki Twoich dzieci to ich własność prywatna. Wyrzucanie, selekcja, czy przestawianie ich pod nieobecność i bez zgody dziecka nie jest mile widziane. Dlatego dla własnego spokoju psychicznego, dla poszanowania własności prywatnej i dla chęci edukacji  – wszystkie etapy wykonuj razem  z dzieckiem.

Etapy przedświątecznej inwentaryzacji zabawek.

  1. Przeprowadź z dzieckiem rozmowę i wyjaśnij jaki masz pomysł. Inwentaryzacja ma ułatwić potem sprzątanie, zrobić miejsce na nowe zabawki, zrobić więcej miejsca na zabawę i można też przy okazji pomóc innym dzieciom.
    .
  2. Przygotujcie detergenty do sprzątania*, worek na śmieci, pudełka na zabawki do oddania/odłożenia.*Jeśli chcesz by dziecko również aktywnie sprzątało, warto przygotować detergenty na bazie np. sody oczyszczonej.
    .
  3. Półka po półce lub wszystko na raz – wyciągacie wszystkie zabawki na środek pokoju.
    .
  4. Na początek segregacja:
    • bardzo zepsute zabawki, stare papierki, nawleczki, pojedyncze części: wędrują do worka na śmieci;
    • zabawki, którymi dziecko się już nie bawi wędrują do pudełka “Zastanowię się co z nimi zrobić potem”. Grunt żeby nie wróciły na półkę.
    • ukochane zabawki wędrują na jedną stertę, ale jeszcze nie na półki.
      .
  5. Zabawki ukochane odnawiamy. To znaczy np. miska z wodą, gąbeczka i przemywamy autka, klocki etc. Uprzedzam – zmieniaj często wodę. Zabawki dziecięce w wielu domach NIGDY nie są sprzątane. Wyobraź sobie ile obleśnych rzeczy się tam gromadzi. Wiele zabawek takich jak klocki czy plastikowe autka można włożyć do zmywaki i nastawić mycie bez detergentów, lub zrobić kapsułkę do zmywarki na bazie sody oczyszczonej i dziecięcego płynu do kąpieli.
    .
  6. Wracamy do zabawek z kartonu i dokonujemy decyzji. To jest też moment, kiedy można naprawdę przeliczyć zabawki. Ile jest misiów, lalek, zestawów klocków, autek, piłek etc. Zadajemy pytania “czy naprawdę potrzebujesz aż 20 misiów” etc. W świecie idealnym żadna z zabawek wcześniej odłożonych nie wraca już na półki. Dzielimy je za to na trzy kupki:
  • Zabawki na potem. Nigdy nie jest tak, że bawimy się wszystkimi zabawkami na raz. Możesz użyć tu znowu analogii ubraniowej i powiedzieć, że zabawki też można potraktować sezonowo. Zostawić te, które aktualnie są na topie, a resztę odłożyć na strych czy do piwnicy. Można też potraktować zabawki, których w ramach kategorii jest dużo (np. dziecko kocha klocki, zostawiamy cztery zestawy w pokoju, a cztery idą do piwnicy; za trzy miesiące wymieniamy zestawy i dla dziecka są niemal jak nowe!).
    .
  • Zabawki na wymianę. Możecie zorganizować wymianę na osiedlu lub wśród znajomych. Dziecko wybiera zabawki, którymi już nie będzie się bawić, ale z jakiegoś powodu ma problem by je oddać. Na wspólnym spotkaniu z innymi dziećmi i rodzicami można zorganizować wielką wymianę – bez kosztów, a zabawki cieszą tak samo jak nowe.
    .
  • Zabawki do szlachetnej paczki. Na pewno znajdą się też takie zabawki, które nie są zepsute ale dziecko zdążyło już wyrosnąć lub z jakiegoś innego powodu się nimi nie bawi. Pomyślcie o tym, by dorzucić się z zabawkami do szlachetnej paczki. Jest mnóstwo dzieci, które pod choinkę nie dostaną żadnego prezentu i Wasze używane zabawki mogą być dla nich niczym gwiazdka z nieba. Pokaż dziecku film ze szlachetną paczką, pokaż stronę z opisem akcji, i na koniec – razem wybierzcie się do centrali czy konkretnej rodziny by wręczyć podarki. Inaczej podchodzi się do selekcji zabawek, jeśli dziecko ma świadomość, że to nie tylko porządki.
    .

P.S. Nie miej mi tego obrazka za złe 😉 Znalazłam go na Kwejku i nie mogłam się powstrzymać!

7. Koniec już bliski, ale zachęcam by nie spuszczać z tonu i dać tu z siebie maksimum zaangażowania. Wiem, że po tak długim dniu (czy weekendzie) kusi by zabawki po prostu odłożyć na półki. ALE, ALE! Zatrzymaj atmosferę porządku, ładu i miłej przestrzenni do zabawy na dłużej – a by to zrobić WYMYŚLCIE SYSTEM. System w jaki poukładacie zabawki ale też w jaki sposób będą one porządkowane po zabawie.  Sposobów jest na to pełno i nie chciałabym się tu rozpisywać, bo nie jestem jeszcze w połowie artykułu a wolałabym napisać post a nie małą książkę 😉 Jeśli jesteś zainteresowany artykułem własnie o organizacji zabawek w pokoju dziecięcym daj mi znać w komentarzu pod artykułem.

Jesteś dorosłym człowiekiem i możesz dać swojemu dziecku wszystko co Ci się żywnie podoba. Jednak jeśli czytasz tego posta to zakładam, że przychodzisz po poradę i moje zdanie. A moje zdanie jest mocno naznaczone zawodem jaki pełnię, czyli patrzę z perspektywy intelektualnego rozwoju Twojego dziecka. 

Słodycze.

Słodycze to najgorszy pomysł na prezent. Również jako dodatek do prezentu. Cola na świątecznym stole to istny dramat. Po pierwsze, nie dbasz w ten sposób ani trochę o intelektualny rozwój dziecka, to chyba jasne. Nie ma tam nic co by odżywiło dziecko, a za to jest wiele składników, które zatruwają nasze komórki. Po drugie, kupując słodycze pieczołowicie pielęgnujesz wszystkie fatalne nawyki, z którymi Twoje dziecko już za 15-20 lat będzie walczyć. Nawyk słodyczy jako nagroda, jako coś lepszego, coś pysznego i pożądanego. 

Grająco-świecące plastiki.

Tu będę trochę uogólniać. Bo pewnie są jakieś zabawki plastikowo-świecąco-grające, które nawet mi by się spodobały. Napiszę więc co trzeba, a ostateczną ocenę pozostawię Tobie. Jak zwykle 🙂

Czy zabawki są w ogóle dziecku potrzebne? Tak! Dziecko przez zabawę uczy się jak działa świat i do wielu zabaw potrzebuje rekwizytów. Jeśli nie dostanie ich od Ciebie – sam sobie znajdzie. Które z dzieci nie zaczynało od patyka, łyżeczki i kozy z nosa?

Prawdą jednak jest, że jedne zabawki pomagają w nauce a drugie trochę ten intelekt jednak tępią. Zabawka, którą należy włączyć i ona już za dziecko wszystko wykona, bynajmniej nie uczy kreatywności. Dlatego nie przepadam za np. zabawkowymi gitarami, gdzie za naciśnięciem magicznego przycisku odtwarza się cała melodia. Ta zabawka nie uczy ani miłości do muzyki ani gry na instrumencie. Uczy, że jak się >tu< naciśnie to zagra. Aż nie wyczerpią się baterie. W lutym. A przecież taka prawdziwa gitara (używana z allegro) uczy nie tylko muzyki ale i matematyki i fizyki. Tak, tak – wszystkie badania potwierdzają magiczny związek przedmiotów ścisłych z umiejętnością gry na instrumencie.

Wniosek. Nie chodzi o to, żeby zabawek nie kupować. Ale jeśli już zamierzasz, to pamiętaj:

Wybierz zabawkę, która będzie wymagała od dziecka aktywności fizycznej i/lub wysiłku intelektualnego – postawy aktywnej a nie biernej.

I na koniec ogromna prośba. Daj znać, który z powyższych punktów/ strategii/ pomysłów jest dla Ciebie najważniejszy i być może Cię do czegoś zainspirował. Opierałam się pisania takich poradnikowych postów kilka lat, ale pod nawałem Waszych wiadomości wszelakich uległam i zgromadziłam to w jednym miejscu – chciałabym wiedzieć na przyszłość, w którą stronę zmierzać z tego typu postami. Napisz komentarz i podziel się też swoim pomysłem!